Dowcip, kawał - Jaś z Małgosią spotkali się w lesie, padli sobie w objęcia i legl...

Wczytuję oceny...

Jaś z Małgosią spotkali się w lesie, padli sobie w objęcia i legli na leśnej dróżce, robiąc to, na co oboje mieli ochotę.
W pewnym momencie Gosia wydała z siebie dwa dziwnie i głośno brzmiące dźwięki: haaa, haaa.
– Co się stało? – pyta Jaś.
– Nic – słyszy odpowiedź.
– Jak to nic? – drąży.
– No nic.
– Źle ci?
– Dobrze.
– To o co chodzi.
– O nic.
– To czemu takie dziwne dźwięki wydałaś z siebie?
– A, bo… leśniczy mi po szyi rowerem przejechał.