Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki:
– Chodź babka do łóżka, pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty. Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
– Chodź babka do łóżka, to dam ci stówę!
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę. Wtenczas babka zapala światło i mówi:
– Te dziadek, ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim…!
A dziadek na to:
– Stara d..pa – stara stówa!