Jedzie Schwarzeneger w radzieckim autobusie i w pewnej chwili podchodzi konduktor:
– hej pan biliet!
Schwarzeneger napinając mięśnie:
– Ja .. Schwarzeneger!!
Konduktor nie daje za wygraną:
– Te.. pan biliet!!
Schwarzeneger z rosnącą niecierpliwością:
– Ja Schwarzeneger!!!!!! @#$%
Konduktor jest jednak upierdliwy
– Eee ..biliet!!
Wtedy Arnoldzik bierze monetę rublową.. wkłada w kasownik … i jep z całej siły… Wyjmuje podziurkowaną monetę i podaje konduktorowi. A ten:
– Nu było tak od razu…
i przedarł monetę na pół..