Dowcip, kawał - Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi: - Dzień dobry,...

Wczytuję oceny...

Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
– Dzień dobry, panie prezesie.
– Dzień dobry, pan mnie zna?
– Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
– Dzień dobry, panie prezesie.
– Dzień dobry, pan też mnie zna?
– Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
– Dzień dobry, panie prezesie.
– Pana też zwolniłem?
– Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.