Dowcip, kawał - Jest rok 1410. Godziny przed rozpoczęciem bitwy pod Grunwaldem. Wresz...

Wczytuję oceny...

Jest rok 1410. Godziny przed rozpoczęciem bitwy pod Grunwaldem.
Wreszcie zwaśnione strony doszły do wspólnego wniosku, ze zamiast urządzać regularnej walki każda ze stron wystawi najlepszego wojaka i urządza turniej.
Krzyżacy wybrali najlepszego, największego, najsilniejszego itp.
Polacy pomyśleli sobie: co nam zależy, damy starego dziadka. No i dziadek poszedł.
Zakurzyło się, huk; nic nie widać, nic nie słychać. Polacy widząc akcje krzyczą co sił w gardłach:
„W NOGI DZIADEK, W NOGI!!!!”. Kiedy kurz opadł dziadek strzepuje resztki pyłu ze zbroi i mówi:
– Dobrze żeście kazali w nogi bić, bo inaczej to bym mu łeb uciął.