Dowcip, kawał - Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swo...

Wczytuję oceny...

Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swoim nowiutkim, wypasionym Mercedesem klasy S. Otwiera drzwi, a tu ciężarówka ziuuu! i drzwi nie ma. No czysty koszmar. Facet wyskakuje z auta i w ostatniej chwili zapisuje numery ciężarówki. Wzywa policję i coraz bardziej wpieniony wykrzykuje jaką to on miazgę zrobi z tego kierowcy i jego firmy na procesie. W pewnym momencie policjant nie wytrzymuje i mówi:
– Wie pan, prawnicy, to są bardzo dziwni ludzie…
– Dlaczego? Dziwi się prawnik.
– Tak pan się odgraża za te drzwiczki, a nie zauważył Pan, że rękę Panu urwało….
Prawnik patrzy z niedowierzaniem, osłupieniem, zgrozą i rzuca:
– O k*rwa! Mój Rolex!