6-latek i 4-latek siedzieli w pokoju przed zejściem do kuchni na śniadanie. Starszy powiedział:
– Uważam że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa „cholera”. Niech się przyzwyczajają.
Gdy zeszli schodami do kuchni, mama spytała co chcą na śniadanie.
6-latek odpowiedział:
– Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane.
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie klapsy w tyłek i został za rękę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i powiedziała:
– Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie siedzi 4-latek wstrząśnięty tym co przed chwilą zobaczył. Mama pyta go:
– A ty co chcesz na śniadanie?
– Na pewno nie te cholerne płatki!