Dowcip, kawał - Po latach spotyka się dwóch kumpli. - Cześć, co słychać ? - Kiep...

Wczytuję oceny...

Po latach spotyka się dwóch kumpli. – Cześć, co słychać ? – Kiepsko, jestem bezrobotny. – Ja też jestem bezrobotny, ale forsy mam jak lodu i nie narzekam. – To z czego żyjesz? – Chodzę na mecze piłkarskie. – No i co? – Podczas przerwy większość kibiców nie idzie sikać do ubikacji, tylko idę pod siatkę i leją. Ja wówczas jestem z drugiej strony siatki, łapię takiego za interes i mówię „Dawaj dwie stówy albo ci go utnę brzytwą”. No i po każdym meczu mam jakieś 4 tysiące. – Wiesz co? Idę na następny mecz spróbować tak zarobić! Na meczu obaj umówili się, że zaczynają z przeciwległych końców siatki i spotykają się w jej połowie. Gdy zaczęła się 2 połowa meczu, jeden pyta drugiego: – Jak ci idzie? – Mam już te 4 tysiące, a jak tobie? – A ja mam 600 złotych i 18 członków.