Dowcip, kawał - Pewien facet miał podejrzenia, co do wierności swojej małżonki. Wy...

Wczytuję oceny...

Pewien facet miał podejrzenia, co do wierności swojej małżonki. Wynajął prywatnego detektywa i oprócz pisemnych raportów, zażyczył sobie dostawać dokumentację video. Detektyw raźno zabrał się do roboty i po tygodniu zjawia się u klienta z paczką nagranych kaset. Usiedli obaj i oglądają kolejno nakręcone scenki:
– żonka uśmiechnięta spaceruje z facetem po parku
– szaleńcza jazda na diabelskim młynie
– urocza kolacja przy świecach w knajpce na molo
– dancing i szampańska zabawa do rana

Facet wreszcie nie wytrzymał, zacisnął łapy na oparciu fotela i wysapał:
– Nie wierzę!.. Wprost nie mogę uwierzyć!…
– Ech panie, przecież tu wszystko jest na taśmie – judzi go detektyw.
– Nie o to chodzi, nie mogę uwierzyć, że moja żona to taka fajna babka!..