Stoi orzeł i sęp na krawędzi klifu.
– Ej orzeł, luzujemy się? – pyta sęp.
– Luzujemy.
No i orzeł wraz z sępem rzucają się w przepaść i 2 metry nad ziemią spektakularnie hamują i wznoszą się w powietrze, po czym powracają na krawędź klifu.
Nagle podchodzi do nich kolejny sęp.
– Ej chłopaki, mogę się z wami poluzować?
– No to się luzujemy.
No i we trzech rzucili się w przepaść i tuż nad ziemią spektakularnie wyhamowali, po czym wznieśli się w powietrze i wrócili na krawędź klifu.
Nagle podchodzi do nich wilk i mówi:
– Ej chłopaki, mogę się z wami poluzować?
– No to się luzujemy.
No i wszyscy czterej rzucili się z krawędzi klifu.
W połowie lotu orzeł pyta się wilka:
– Ej wilk, ty masz w ogóle skrzydła?
– Nie mam.
– Ty to luzak jesteś.