Pewna kobieta chciała kupił węgorza w sklepie, ale nie może się zdecydował. Mówi, że wszystkie takie małe, obmacuje je podejrzliwie i ugniata… Na to sprzedawczyni:
– Proszę pani! Węgorzyki nie kutasiki – w ręku nie urosną!
Pewna kobieta chciała kupił węgorza w sklepie, ale nie może się zdecydował. Mówi, że wszystkie takie małe, obmacuje je podejrzliwie i ugniata… Na to sprzedawczyni:
– Proszę pani! Węgorzyki nie kutasiki – w ręku nie urosną!