Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:- Co Ci się stało Masztalski?- A, teściowa mnie pobiła.- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?