Leżą sobie sztućce na stole. Nagle odzywa się Łyżka:
– Przepraszam, ale jak się pan nazywa? Ma pan taką bujną czuprynę…
– Widelec, a cóż za krągła panienka mnie pyta?
– Jestem Łyżka, a pan? Jest pan taki… Ostry…
– Janusz.
Leżą sobie sztućce na stole. Nagle odzywa się Łyżka:
– Przepraszam, ale jak się pan nazywa? Ma pan taką bujną czuprynę…
– Widelec, a cóż za krągła panienka mnie pyta?
– Jestem Łyżka, a pan? Jest pan taki… Ostry…
– Janusz.