Taksówkarz jedzie bardzo szybko, ostro bierze zakręty, wyprzedza samochód za samochodem. Pasażer blednie:
– Panie, niech pan uważa i wolniej jedzie, bo się rozbijemy! Ja mam na utrzymanie szóstkę dzieci!
Taksówkarz się odwraca:
– No i mi pan mówi, żebym uważał?