Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera:- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? – pyta. – Nieźle płacą.Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? – pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.