Facet wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni na domowy swój, odbiera żona:
– Moja droga, kocham cię! – i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do małżonki:
– Kochanie kto dzwonił?
– Eeee… przyjaciółka… mmm… chciała o coś zapytać…