Babcia z dziadkiem siedzą w domu i piją południową herbatkę. Nagle słyszą dzwonek do drzwi. Po krótkiej spychologii dziadek poszedł otworzyć. Babcia krzyczy:
– Kto przyszedł?
– Listonosz – odpowiada dziadek.
– Coś dla mnie? – pyta babcia.
– Nie. Stanowczo za młody.