Dowcip, kawał - Właściciel myjni samochodowej zabrał syna do Zoo. Stoją przed klat...

Wczytuję oceny...

Właściciel myjni samochodowej zabrał syna do Zoo.
Stoją przed klatką ze słoniem.
– Tato? Co to za zwierze?
– Nie wiem synku. Chyba słoń.
Podchodzą do klatki z żyrafą.
– A to?
– Chyba czapla.
Zbliżają się do klatki z lwem.
– A to jest synku Peugeot!