Porucznik Rżewski wchodzi smutny do oficerskiej kantyny:
– Panowie! Co to się dzieje na moskiewskich ulicach? Dokąd zmierza nasza Matjuszka Rosija? Dopiero co podeszła do mnie na ulicy młodziutka dziewczyna i powiedziała:
– „Panie, daj mi choć rubla na chleb, a ja zrobię co chcesz!”
– Panowie! – mówi Rżewski wyraźnie wzruszony
– Ja płakałem! Jebałem i płakałem!