Aleksander Kwaśniewski złowił złotą rybkę.
– Wypuść mnie, dobry człowieku-prosi złota rybka, a spełnię jedno Twoje życzenie.
Kwaśniewski myśli, myśli i prosi:
– Spraw, żebym nie miał nic wspólnego z Ałganowem.
– Nie ma sprawy-mówi rybka.
Pstryk! I Kulczyk zniknął…