W kościele Franek zaczepił w drzwiach księdza:
– Czy to w porządku, jeśli jedna osoba czerpie korzyść z pomyłki drugiej?
– Oczywiście, że nie!
– W takim razie – powiedział młody człowiek – Chciałbym, żeby ksiądz rozważył zwrócenie mi pięciuset złotych, które zapłaciłem za ślub w lipcu.