Odszedł od nas wielki przyjaciel, towarzysz tych ciężkich oraz tych radosnych czasów. Wieloletni kompan nadwiślańskich przechadzek. on swoją postawą motywował nas do działania w trudnych chwilach. Dziś pozostał nam po nim smutek, żal i list, który zostawił ,,Pierd… takie towarzystwo. Z poważaniem Smok Wawelski”