Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:- Kto ma ptaszka?Podnosi się las męskich rąk.- Nie o to mi chodzi – mówi prałat. – Kto widział ptaszka?Podnosi się las kobiecych rak.Prałat wkurzony:- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?Wszyscy ministranci podnoszą ręce.