Dowcip, kawał - on: Właśnie wyszedłem od dyrektora. Wezwał, pochwalił za wykonani...

Wczytuję oceny...

on: Właśnie wyszedłem od dyrektora. Wezwał, pochwalił za wykonanie planu…
ona: Jeszcze mógłby wyrazić to za pomocą czegoś dzwoniącego, czy szeleszczącego w zielonym kolorze…
on: No… Już widzę, jak szef wchodzi do nas do biura i niesie ze sobą krokodyla w żelaznym kagańcu, zawiniętego w papier śniadaniowy…