Chodzi Jezus po świecie i szuka ojca. W końcu trafia do małej chatki, patrzy, za stołem siedzi starzec z siwą brodą z heblem w ręku. Nadzieja mu wzbiera w sercu i pyta:
– Czy masz na imię Józef?
– Tak.- pada odpowiedź.
– Czy jesteś cieślą?
– Tak.
– Ojcze!!!
– Pinokio!!!