Dowcip, kawał - Przychodzi policjant do sklepu muzycznego i pyta: - Przepraszam, po il...

Wczytuję oceny...

Przychodzi policjant do sklepu muzycznego i pyta:
– Przepraszam, po ile ten akordeon?
– Policjantom nie sprzedajemy – odpowiada sprzedawca.
Po tygodniu przychodzi znowu i pyta:
– Przepraszam, po ile ten akordeon?
– Policjantom nie sprzedajemy.
Minął znowu tydzień, przychodzi ponownie i to samo pytanie:
– Przepraszam, po ile ten akordeon?
– Policjantom nie sprzedajemy.
– A skąd pan wie, że jestem policjantem?
– Bo to nie jest akordeon, tylko kaloryfer.