Mężczyzna miał pole obok zakładu psychiatrycznego i sadził truskawki. Pewnego dnia przychodzi pacjent zakładu dziecko i pyta się rolnika:
– Dzien dobryyyyyyyyyy a co pan robiiiiiiiiiii?
– Nawożę truskawki.
– Ahaaaaaa.
Sytuacja ta powtarza się przez kilka następnych dni. 10 dnia rozchichotany pacjent pyta:
– Dzien dobryyyyyyyyyyyyy, a co pan rooobiiiiiiiiiiiiii?
– Posypuję truskawki gównem.
– Aha! Bo my posypujemy truskawki cukrem, ale wie pan my to jesteśmy popier*oleni!!!