Wstawaj synu! Zbieraj się do kościoła! Dziś jest Boże Ciało. Chociaż raz w roku poszedł byś do kościoła!
– Dobrze tato – odpowiedział syn.
Wstał i poszedł do kościoła jak ojciec kazał.
– Wraca pierworodny po pół godzinie do domu..
Ojciec zdziwiony pyta:
– Synu… co tak szybko wróciłeś? Już po procesji?
– Tato dziś kościół nieczynny…
– Będzie jakieś malowanie czy coś, bo meble z kościoła wynoszą… A ja głupi nie jestem, żeby za darmo w świątecznym dresie malowanie komuś robić!