Kilka lat temu poszedłem do mojej sąsiadki ? blondynki. Z jakiegoś powodu była wściekła na cały świat. Zamknęła się z łazience i próbowała popełnić samobójstwo. Powiedziałem:
– Daj spokój, nie chcesz tego zrobić!
– Właśnie, że chcę! – odpowiedziała. – Nikomu nie zależy na moim życiu.
Uwierzyłem jej, wyważyłem drzwi i zobaczyłem, że ma sznur owinięty wokół kostek. Spytałem:
– Naprawdę chcesz się powiesić?
– Tak, a co?
– No, zazwyczaj kiedy ludzie chcą się powiesić, owijają sznur wokół szyi.
– Tak, próbowałam tego, ale wtedy nie mogłam oddychać.