Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago. Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony:
– E Halina gdzie kurwa schowałaś mapy?
– Nie brałam żadnych map.
– Jak to kurwa nie, przecież ci kurwa mówiłem, że kurwa masz spakować mapy. Teraz się kurwa tutaj nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta:
– Państwo z Polski tak?
– Tak, a jak pan się zorientował?- pyta mąż.
– No, po tej kurwie.- odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
– Halina! Ciebie to już kurwa nawet w Chicago znają.