Dowcip, kawał - W przedziale sypialnym rabin przygotowuje się do nocy. Na piętrowym ...

Wczytuję oceny...

W przedziale sypialnym rabin przygotowuje się do nocy.
Na piętrowym łóżku młody człowiek już prawie gotowy do snu, pyta rabina:
– Może mi rabbi powiedzieć, która godzina?
Rabbin nie mówiąc ani słowa gasi światło, kładzie się na swoje miejsce i zasypia.
Rano pociąg dojeżdża do Charkowa. Rabin i młody człowiek przygotowują się do wyjścia.
Rabin patrzy na swój zegarek i mówi:
– Młody człowieku! Pytaliście się mnie wczoraj, która godzina. Jest wpół do dziewiątej.
– A dlaczego mi wczoraj Pan nie odpowiedział, rabinie?
– Gdybym Panu wczoraj odpowiedział, to by się pan zapytał, dokąd jadę.
I gdybym odpowiedział, że do Charkowa, to byś Pan powiedział, że też jedziesz do Charkowa.
I że nie masz Pan noclegu. A ja, człowiek dobry z natury bym Pana zaprosił do siebie.
A mam córkę na wydaniu. I byś się Pan pewnie jej spodobał. I musiałbyś się Pan z nią ożenić.
– No i co w tym strasznego?
– Tak sobie pomyślałem – po ch*j mi zięć bez zegarka?