Dowcip, kawał - Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał ...

Wczytuję oceny...

Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek.
– Chcesz mleczka, głuptasku? – spytał czule Stirlitz.
– Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali – odrzekł kotek.