Dziadek i babcia przy wspólnym stole w spokoju jedzą obiad – cisza, spokój. Nagle jak dziadek nie wstanie, jak nie przyłoży babci tak, że ta aż spada z krzesła.
– Wicuś, za co!? – krzyczy wystraszona babcia
na co dziadek:
– Eh, bo jak se przypomne żem cię bez cnoty wziął….