Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony – czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"
– Czy to aby nie za dużo? – zdziwił się redaktor.
– Nie ma obawy, sam sk*rwiela utopiłem.