Kobieta z dzieckiem na ręku wsiada do autobusu.- Uch, jakie brzydkie dziecko! – mówi kierowca.Kobieta oburzona siadła, ale aż dyszy ze złości.- Co się stało? – pyta zatroskany współpasażer.- Kierowca mnie obraził, wyobraża pan sobie?- Nie powinna pani puścić tego płazem!- Ma pan rację. Pójdę i powiem mu, co o nim myślę!- Tak, niech pani idzie, a ja potrzymam małpkę.