Dowcip, kawał - W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz. Martin mówi: - Wieci...

Wczytuję oceny...

W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz. Martin mówi: – Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na ,,101 dalmatyńczyków”, a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów i wygrałem. Na to Jussilainen: – A ja kiedyś czytałem książkę ,,150 sposobów na stres”. Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem! W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy: – Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na ,,mamucie”, a ja wczoraj przeczytałem ,,20 000 mil podmorskiej żeglugi”!