Facet zagląda do fryzjera i pyta:
– Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer rozgląda się po klientach i mówi:
– Jakieś dwie godziny.
Facet wychodzi. Po kilku dniach ten sam facet zagląda i pyta:
– Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer patrzy na długą kolejkę i mówi:
– Jakieś dwie godziny.
Facet wychodzi.
Po tygodniu znowu wraca i pyta:
– Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer rozgląda się i mówi:
– Jakieś półtorej godziny.
Facet wychodzi. Fryzjer zagaduje kumpla:
– Hej, Wiesiek, idź za tym facetem i zobacz, gdzie on pójdzie.
Po chwili Wiesiek wraca z histerycznym śmiechem. Fryzjer pyta:
– No, gdzie poszedł?
Wiesiek spojrzał i mówi:
– Do twojego domu.