W straży pożarnej dzwoni telefon. – Dzień dobry, czy to ZUS? – ZUS spłonął. Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon. – Dzień dobry, czy to ZUS? – ZUS spłonął. Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon. – Dzień dobry,czy to ZUS? – Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! – odpowiada wściekły strażak. – Ale jak przyjemnie tego posłuchać!