Przychodzi facet do burdelu z psem na smyczy i zamawia dziewczynę: 190 cm wzrostu i 40 kilo wagi. Na to właściciel:
– Ależ proszę pana, to niebywały okaz, za który trzeba extra zapłacić.
– Pieniądze nie grają roli!
-Nie ma sprawy – odpowiada właściciel, ale proszę przyjść jutro, to taką panu sprowadzę.
Na drugi dzień tak, jak było w umowie, facet z pieskiem czekają w pokoiku na panienkę. Nagle wchodzi 190cm wzrostu, 40 kg wagi, niebywały okaz. Na to facet do niej ostrym głosem:
– Na cztery łapy już!
Ta w mgnieniu oka padła.
– Na to on delikatnym głosem:
– No widzisz Reksio, tak będziesz wyglądał, jak nie będziesz żreć!